Spadałem i spadałem, jednak gdy uderzyłem o ziemię wcale nie zginąłem. Nadal żyłem, rozmyśliłem się, wolałem już wrócić do stada, lepsze to od siedzenia samemu. Wszedłem na górę i pobiegłem w strone stada.
Krótkie ale jest :D WRACAM! Nie wiem czemu chciałam odejść, nie miałam czasu, albo to ze względu na zdenerwowania. Cóż powracam i powraca Verilan de Merco.
Do zobaczenia! :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz