Być może, ktoś się już domyślił... tą waderą, która mi się spodobała, była Jenny.
- Ach tak... a kto to? - zapytała.
- Bardzo ładna i bardzo pociągająca wadera. - uśmiechnąłem się.
- Czyli? - spojrzała na mnie.
- Jenny... - zaśmiałem się.
<Enuś? :D>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz