- Jasne. - powiedziałem.
Udaliśmy się nad lawendowe pole.
- Ale tu pięknie. - uśmiechnęła się wadera.
- Szczerze mówiąc, znam tylko to miejsce... no i może jelenią górę. - zaśmiałem się.
- Ja też, nie znam za dużo. - stwierdziła.
- No to chodźmy zwiedzać dalej! - zawołałem.
<Kija?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz