- Gwiazda! - krzyknęła Khalia podbiegając do mnie. - Gray... skoczył... zabił się! On nie żyje! - krzyknęła.
Stanęłam jak wryta.
- Ale... dlaczego... - wyszeptałam.
Do oczu napłynęły mi łzy. Gray...
Pobigłam w Góry Ryzyka. Po jakimś czasie znalazłam ciało Gray'a.
- Gray... Gray! Dlaczego mi to zrobiłeś?! Gray! Nie! Błagam! Powiedz, że to tylko żart! Ty lubisz żartować! Nie zrobiłbyś mi tego, prawda?! Gray! - krzyknęłam przez łzy.
On jednak nie reagował. Wspięłam się na górę z której skoczył Gray. Stanęłam na szczycie.
- Gray... - szepnęłam. - Idę do ciebie...
Zamknęłam załzawione oczy i... skoczyłam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz