- No będzie jeden - powiedziałam.
- Jeden ? Jak jeden ?
Popatrzyłam na niego i zaśmiałam się głośno.
- Czwórka !
- Na prawdę ?
- Tak !
Piesek podbiegł i przytulił mnie. Zachowywał się jak wariat ale za to go właśnie kochałam, za to, że jest takim kochanym wariatem.
- To co teraz pilnowanie dwadzieścia cztery godziny na dobę ?- zaśmiałam się.
< Al ? ♥♥♥>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz