środa, 6 stycznia 2016

Od Alone'a - C.D. Khalii

 - Na polowanie? - spytałem. - Jak sobie życzysz. - uśmiechnąłem się porywczo. Zaczęliśmy biec. Wyścig. Śmialiśmy się przy tym w niebo głosy. Postanowiłem coś zrobić. Zacząłem szybciej biec, upatrzyłem ofiarę i... skoczyłem na nią z szybkości. Ta szybko upadła, nie wiedząc co się dzieje. Wbiłem natychmiast kły w jej krtań. Kły miałem całe we krwi. Puściłem ofiarę. Khalia, widać było, że jest podwrażeniem. Dałem jej większą połówkę i zaczęliśmy jeść. Była pyszna, ale jednak nie mogłem skupić się na tym. Byłem pod wrażeniem piękności suczki. Ah... i jej imię. Rozmarzyłem się, po prostu. Westchnąłem cicho. - W ogóle... ktoś Ci się podoba? - ah, pewnie jej partner. Przecież na pewno ma partnera!
<Khalia?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz