Był zimny zimowy dzień na dworze było trochę biało.
Nagle ujrzałam jakąś suczkę.
Wtapiała się w otoczenie.
Była biała z czarnymi kropkami.
Podszedłem do niej.
- Hej. - Stanąłem na przeciwko niej
- Hej. - Odpowiedziała
<Gwiazda?> (Wena poszła w krzaki, ej mojej koleżanki pies ma tak na imię XD)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz