- Na przyszłość, uważaj jak chodzisz. - warknąłem.
- Przecież przeprosiłam. - suka przewróciła oczyma.
- Jakoś mnie to specjalnie nie rusza... wybacz, ale Kavaj prosił mnie abym się z kimś spotkał... i przy okazji go zabił. - zaśmiałem się cicho.
<Taylor?>
To on miał przeprosić BASIOR przeprasza tam napisałam
OdpowiedzUsuń