- Już? - zapytał, widząc jak zwinęłam się w kłębek.
- Nie. - westchnęłam.
Toller przytulił mnie i powiedział:
- Spokojnie, za niedługo będzie już po wszystkim.
- Łatwo ci mowić, to nie ty będziesz rodził. - uśmiechnęłam się sztucznie.
- Oj tam. - zaśmiał się.
- D-Dark! - jęknęłam.
- Już? - zapytał znów.
- C-chyba tak... - wykrztusiłam.
- Idę po Sac! - wybiegł z jaskini.
- Jasne, a mnie zostaw samą. - mruknęłam.
Zamknęłam oczy.
***
Obudziłam się, a obok mnie stał Dark, Sac, Shiro i ich dzieci...
Gdy spojrzałam w dół, zauważyłam cztery, małe kuleczki.
- Jannet, Shishou i... - nie dokończyłam.
- Lusia i Hero. - Dark przytulił mnie.
- Dokładnie. - uśmiechnęłam się.
<Dark?> Brawo, odpisałaś. :3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz