-Khalia... Z tobą zawsze!-krzyknęłam.
Tak jak już mówiłam Khalia była dla mnie jak starsza siostra.
-To kiedy wyruszamy?-zapytałam.
-Sama jeszcze nie wiem...
Piłyśmy dalej kakao. Powoli się ściemniało. Gdy wypiłam cały napój momentalnie się rozgorzałam
-Khalia może zostaniesz na noc?
<Khalia?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz