piątek, 1 stycznia 2016

Od Luny cd Roko

Roko zaczął warczeć i pokazywać kły. Rzucił się na niedźwiedzia. Walka była długa i zacięta.W końcu niedźwiedź odszedł.
-Roko!-krzyknęłam.
-Tak?
-Jesteś ranny!-odparłam.
-To nic-uśmiechnął się.
-Daj opatrzę ci ją
-No ok
-To chodź do mnie
Ruszyliśmy do mojej jaskini. Gdy byliśmy w środku pies usiadł. Wzięłam bandaż i owinęłam mu ranę.
-Dziękuję-popatrzył mi się w oczy.
-Nie ma za co
<Roko?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz