poniedziałek, 18 stycznia 2016

Od Sacramentente

 Skoczyłam na kundla. Mocno wbiłam kły w jego szyję, a on zdechł. Obnarzyłam i spojrzałam w lewą stronę. Cała armia wilków, i psów z nimi mieszanych. Jeszcze ich tu brakowało! Będziemy walczyć. Natychmiast podleciałam, jednak oni odparli:
 - Nie jesteśmy tu w złych zamiarach.
 - A w jakich? - szczeknęłam.
 - W dobrych. Pomożemy wam, a wy pozwolicie nam dołączyć do Sfory. - wypiął się pies podobny do Bordera.
 - Hmm... - spojrzałam na sforę. - Okej. Do ataku!
<Ktoś?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz