Rozejrzałam się po jaskini. Było tu nawet ładnie. Na pewno o wiele ładniej niż w mojej. W rogu jaskini leżało posłanie dla dwóch psów zrobione z kocy. Najwyraźniej dla nas. Byłam bardzo szczęśliwa.
- Zrobię nam gorącą czekoladę - zaproponował Gray.
- Dobrze.
Po chwili Gray przyniósł dwa kubki czekolady. Zaczęłam pić.
- Dziękuję ci - powiedziałam po chwili.
- Ale za co?
- Za wszystko. Za to, że jesteś, że mnie kochasz... - uśmiechnęłam się.
<Gray?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz