Gdy pies spytał mnie o partnerstwo byłam najszczęśliwsza na świecie i zaniemówiłam.
- Ja... - wydusiłam jedno słowo.
Alone opuścił głowę zawiedziony ale podeszłam do niego i podniosłam jego pyszczek tak by spojrzał na mnie.
- Zgadzam się - powiedziałam i pocałowałam pieska w nos.
< Alone ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz