Spojrzałam z zaskoczeniem na suczkę. Bardzo mnie zdziwiło, to co mi opowiedziała.
- Khal, to nie twoja wina. Nie miałaś wyboru - pocieszyłam ją. - Masz dobre serce, a to, że ktoś cię do tego zmuszał, to zupełnie co innego.
Khalia uśmiechnęła się lekko. Zrobiłam nam kakao.
- Ty też?! Czy wszyscy mają tu obsesję na punkcie kakaa?! - zaśmieła się Khal.
- Najwyraźniej.
<Khalio?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz