Jego gest był na prawde bardzo miły. Miło było od niego usłyszeć, że nie jestem beznadziejna. Uśmiechnęłam się do psa kiedy dotknął mnie swoim nosem. Bez namysłu przytuliłam go, powiedział coś, czego nie słyszałam przez lata, był poprostu kochany. Postanowiłam, że powiem mu o swojej przeszłości.Wtuliłam się delikatnie w jego futro :
- Jesteś wspaniały - powiedziałam cały czas go przytulając.
< Alone ? ^^ >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz