- Właściwie, to jest taka jedna... - westchnąłem.
Gdy Luna właśnie miała coś powiedzieć, przerwałem jej:
- Zapomnij o tym, co właśnie ci powiedziałem.
- Dlaczego? - zapytała.
- Bo to jest sprawa po między mną, a tą suką... i tyle! - warknąłem.
- No ok. - mruknęła.
- A tobie się ktoś podoba? - zapytałem.
<Luna?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz