Roko nie było w jaskini gdy się obudziłam. Pewnie spotkał się ze swoimi kumplami, albo poszedł się przejść. Wyszłam z jaskini i upolowalam jelenia,zjadłam go i poszłam się przejść. Nagle zrozumiałam, że nie mam nikogo oprócz ukochanego. Taaa kto by się przyjaźnił z kimś takim jak ja... Szłam zamyślona i wpadłam na jakiegoś psa. Chyba była to suka...
<Ktoś?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz