Truchtałem, byłem zapatrzony w suke.
Nagle sie ocudziłem i byliśmy już w górach.
- Jak tu pięknie! -szybko odparłem.
- Taaaak.. -odpowiedziała zamyślona.
- O czym tak myślisz? -uśmiechnełęm się do suczki.
- O niczym -Luna sie uśmiechnęła.
Jaki ona ma piękny uśmiech... -pomyślałem..
<Luna?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz