Wstałam rano. Przeciągnęłam się mocno i wyszłam z jaskini. Pomachałam lekko ogonem. Miałam w głowie dziwne myśli. I jakieś śpiewania typu "Pomeranian tańczy, tatatatańczy (xD)". Jestem poryta. Postanowiłam wybrać się do psa. Zapukałam do jego jaskini. Otworzył mi Owczarek Szwajcarski z... królikiem?!
<Bembroke?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz