Córka? Prawie chłopak? Zamurowało mnie... Znaczy że mogę z nią mieszkać i mówić do niej ''mamo''?
- Zaadoptujesz mnie?- zapytałam, choć spodziewałam się odpowiedzi, nie mogłam w to uwierzyć.
- No tak... Obiecałam twojej babci- uśmiechnęłam się. Dostałam nagłego ataku euforii. Podbiegłam do suczki i mocno ją przytuliłam.
- Dziękuje- wyszeptałam. Znalazłam prawdziwy dom i kogoś kto mnie pokocha? Widocznie tak, wielkie yes.
<Alfo?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz