Wieczorem cała rodzina Alf położyła się przed... telewizorem oglądając horror. Pod chwilę nieuwagi, wąż Miri ukradł nam trochę popcornu. Po kilku minutach horror zamienił się w komedię, dzięki Shiro. Zaczęło się od "Jaki r*j!"... Później zaczęłam zasypiać na jego ramieniu. Niedługo szczeniaki... ah... trudne to wszystko.
<Miranda?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz